AREMINISCENCJE relacja... po wystawowa...

...aż strach się przyznać, że to już miesiąc mija, a ja nie znalazłam czasu na wpisy na blogu =(, No nic, nie czas na biadolenie, klawiatura w garść i do dzieła =) Na początek obiecana relacja ... Zanim jednak o samej wystawię zdradzę Wam jak do Niej doszło ;) Któregoś pięknego, acz bardzo wyczerpującego dnia spotkałam kolegę Przemka, który rzekł do mnie, iż w tak zwanej PIEKARNI KULTURY jest wystawa jakiegoś podróżnika Hmm myślę sobie fajna sprawa...tylko gdzie TAKOWE miejsce jest. (po krótkiej konsultacji z doktorem Google,wiedziałam już co i jak) Okazało się, że PIEKARNIA KULTURY to takie niszowe ( lub jak kto woli undergroundowe) miejsce, które "przygarnia" ludzi z ciekawą osobowością, organizuję wystawy, spotkania... można się tu nawet napić egzotycznej herbaty przywiezionej z dalekiej Azji... Spodobało mi się, i postanowiłam, że było by to świetne miejsce na wernisaż... Muszę przyznać,...