Rysunek
...rysunek jest dla mnie kośćcem...stelażem...fundamentem...
Parafrazujac słowa Ewangelii wg św. Jana ...
Na początku był rysunek.
Dobrze pamiętam słowa swojego profesora w liceum,
który zwykł Nam powtarzać, że zanim człowieknauczył się pisać...rysował.
Tak, też było ze mną =).
Tak, też było ze mną =).
Stopniowo bazgroły nabierały kształtu przybierając pożądane formy.
Rysuje zawsze gdy tylko mam okazję,
czasami, są to szybkie szkice,
![]() |
"Ropuch" rys długopisem A4 |
![]() |
"Koczilla" rys długopisem A4 |
...innym razem wielogodzinne a nawet miesięczne studium
![]() |
"Sołżenicyn" rys ołówkiem |
![]() |
"Kaszka" rys ołówkiem |
Myśląc o kolejnym obrazie również zaczynam odrysunku...=)
Nie ma znaczenia, czy jest to tusz, piórko, długopis czy pisak.
Ważna jest kreska.
Komentarze
Prześlij komentarz