Pałac idealny

Jakoś tak zupełnie przypadkiem natknęłam się na ten film, który okazał się być niezwykłym przykładem bezkompromisowego podążania za marzeniem. Jakież było moje zdumienie, gdy dowiedziałam się, iż występująca w niej postać nie jest fikcyjna lecz wzorowana na żyjącym pod koniec XIXw listonoszu. (...jak to mówi młodzież sztos i szacun OGROMNY SZACUN!!!) Ferdinand Cheval z rodziną Pewien francuski listonosz imieniem Ferdinand, krótko po narodzinach córki Alice, postanawia wybudować dla Niej Pałac...nie byłoby może w tym nic dziwnego,gdyby nie kilka faktów. Mężczyzna był biedny jak mysz kościelna (nie było go stać na rower i codziennie roznosił pocztę pieszo robiąc mnóstwo kilometrów) a budował codziennie po pracy. I tak przez 65 tysięcy godzin. 9 tysięcy dni, czyli jakieś 33 lata! Jako prosty człowiek nie miał wiedzy budowlańca i pojęcia o architekturze. „Nie byłem budowniczym, nigdy nie używałem kielni. Nie byłem też r...