Mały Saj i wielka przygoda...


...czyli ilustracje na konkurs Piórko 2018



Tak jak niektórzy z Was też postanowiłam 
zmierzyć się z tematem ilustracji książkowej...
i choć nie udało się wygrać
śmiało rzec mogę że było warto.

Było to da mnie fajne artystyczne wyzwanie,
choć nie tylko. Mierzyłam się też z czasem,
wydzielanym przez córkę =)
Jak macie małe dzieci to wiecie o czym mówię.
(mogę więc Wam zdradzić że malowałam grubo po północy)




...już nie mogę doczekać się kolejnego konkursu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Chło­piec z jabł­kiem”

...wielki powrót do mediów społecznosciowych =)

mrukliwy abnegat...