Karykatura - Major

 

Ostatnie dni października przyniosły mi miłą niespodziankę

w postaci zlecenia na karykaturę. Było to dla mnie duże wyzwanie,

ponieważ opieka nad trójką maluchów bywa bardzo absorbująca

 (czasem musisz wybierać spać czy ogarnąć chatę).

Nie tak dawno, żartowaliśmy z mężem że stałam się matką

"od siedmiu boleści" (bo ciągle ktoś jęczy : mama boli )

i swoje artystyczne aspiracje musiałam wysłać na wakacje 😁

 
Major , A3 akryl na papierze 2022
Nie mniej tego właśnie potrzebowałam, żeby wyrwać się

z domowego kieratu.

Było to bardzo odprężające pomimo dużej presji czasu.  

A efekt...to już sami oceńcie 😊😊😊



 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Chło­piec z jabł­kiem”

...wielki powrót do mediów społecznosciowych =)

mrukliwy abnegat...