Jonny
Ostatnimi czasy oglądamy z mężem sagę Wikingów, jesteśmy
już przy końcówce 6 sezonu.
Uważam to za pewien sukces, ponieważ mamy taką chwilę
dla Siebie tylko w nocy , gdy Nasza kochana gromadka słodko śpi.
(choć rzadko kiedy przesypiają całą noc, a bywa że budzą się co godzinę 😅😅😅,
ale nic to trzeba być twardym nie miętkim he he).
Ale nie o tym chciałam.
Tak się jakoś zdarzyło, że niedawno zamiast zasiąść do serialu mąż
nieśmiało zaproponował film pełnometrażowy,
nie byłam jakoś specjalnie
zachwycona tym pomysłem,
ale myślę sobie w duchu dam mu szanse.
I nie żałuję, mało tego dawno nie widziałam, czegoś tak dobrego.
Film pokazuję życie we wszystkich jego odcieniach, nic nie jest
tylko czarne i białe. Postać głównego bohatera nieco nieporadnego na ciele,
za to z umysłem jak brzytwa to po prostu PETARDA.
Jakby ktoś chciał wymyślić taką postać od zera pewnie wyszła by nieszczera,
a że osoba księdza Kaczkowskiego istniała na prawdę wyszło perfekcyjnie (
choć może nie jest to najszczęśliwsze określenie😅)
Urzekła mnie prosta prawda: WSZYSCY jesteśmy WAŻNI,
i warci tego by dać nam drugą, a może kolejną szanse.
To o co powinniśmy zabiegać, to nie dobra materialne,
a relację.
CZASU nie kupimy za żadne pieniądze.
Jesteśmy tylko a może AŻ ludźmi,
nasze porażki budują Naszą tożsamość, nie wstydźmy się upadać.
Ważne, żeby nie marnować swoich szans,
lecz pomimo różnych zawiłości mieć jasno wyznaczone cele i wytrwale
do nich człapać.
...no to poleciałam😁😂😅
Ksiądz zwrócił jeszcze uwagę na bardzo ważną kwestie.
Temat odchodzenia. Bardzo podobała mi się scena,
w której Patryk strasznie miota się i kaja za to co jeszcze mógłby zrobić,
dla umierającej osoby, jak to strasznie przezywa.
A duchowny na to trzymałeś go za rękę, byłeś tam...
zrobiłeś wszystko co trzeba.
...tak trudno pogodzić się Nam z tym, że kogoś tracimy
Film pięknie pokazuję, że wystarczy BYĆ przy kimś odchodzącym,
dać mu poczucie że był ważny, że spełnił swój doczesny obowiązek
i jest gotowy odejść.
..
Komentarze
Prześlij komentarz